Starsze rodzeństwo na domowej sesji noworodkowej

Kiedy biorę aparat do ręki moje dzieci ustawiają się w kolejce … Każdy chce zdjęcie, każdy chce jako pierwszy! To zapewne wynik tego, że są fotografowani od zawsze … co chwile …. ha ha ha …..Ja po prostu nie umiem się powstrzymać i bardzo często biegam za nimi z aparatek, więc oni codziennie – no dobra- może co drugi dzień mają lifestylową sesję rodzinną i mnóstwo rodzinnych zdjęć …

Bardzo często w sesjach noworodkowych w Waszych domach biorą udział również Wasze starsze pociechy. To wspaniale ! Podczas takich spotkań musimy jednak pamiętać o jednym ! Sytuacja w jakiej się znalazło starsze rodzeństwo jest nowa, nagła i często wręcz ich przerasta …. Do tej pory mieli mamę i tatę na wyłączność, a tu nagle większość uwagi skupia się na maluszku, który ciągle płacze i odciąga mamę od nich …. Jego złość, rozterki, zaniepokojenie często są powodem braku jakiejkolwiek współpracy – co jest dość oczywiste. Akceptacja nowej sytuacji wymaga trochę czasu oraz Waszej pomocy. Nie wymagajcie od 2-3 latka zaakceptowania oraz odnalezienia się w nowej rzeczywistości w jeden dzień.
Dlatego podczas sesji noworodkowej, w której będzie uczestniczył również Wasz 3 latek musimy współpracować 🙂 I bynajmniej nie mam na myśli stosowania się do tego typu nagabywań i wywierania presji:

  • “No … uśmiechnij się do pani …”
  • “Ale … popatrz w obiektyw…”
  • “Hej! Wyprostuj się ładnie…”
  • ” Proszę Cię no daj buzi maleńkiej siostrzyce …”

Prawie, a właściwie zawsze przynosi to odmienny skutek …..

Dajcie starszakowi czas! Lifestylowa sesja noworodkowa nigdy nie powstaje na zawołanie, czy na pstryknięcie palcami. Jeśli starszak nie chce podejść do maluszka, trudno …. zrobi to a chwilę ! My będziemy robić zdjęcia, będziecie się przytulać i dobrze bawić, a starszak z pewnością w końcu się przekona.

Ja, również i jemu poświęcę czas, porozmawiam, pobawię się trochę, użyję mojej “tajnej broni”

I zobaczycie cała sesja rodzinna przebiegnie w miłej, przyjaznej atmosferze, bo o to właśnie tutaj chodzi, żeby zdjęcia rodzinne przedstawiały naturalne uśmiech, a nie sztuczne, wymuszone miny.

Często już w naszych rozmowach podczas umawiania się na sesję noworodkową uprzedzacie, że Wasz starszak nie lubi zdjęć i na pewno nie da sobie zrobić ani jednego ….
OK rozumiem, znacie swoje dziecko, tak samo jak ja znam swoje 🙂
Jednak pozwólcie mi, że sama się o tym przekonam. Mam kilka swoich sztuczek odpowiednich dla najtwardszych przeciwników zdjęć i wszelkich sesji rodzinnych 🙂



Na domowej sesji noworodkowej u Beaty tak właśnie było. Od razu mnie uprzedzała, że jej starszy synek nie lubi zdjęć. Zobaczcie jednak się udało

0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x